Nie jesteś zalogowany na forum.
Joanna się śmieje w oknie, a Władysław rusza poza formację i idzie pierwszy w prawą stronę w najciemniejszą część kompleksu. Twoi ludzie idą za nim posłusznie.
Offline
Idzie w środku i krzyczy do Joanny.
- Żegnaj, mam nadzieję, że twój kochaś Cię zadowala.
Znikają w cieniu.
Offline
Po kilku minutach docieracie do celu, widzicie przed sobą dość ciasne tajne przejście.
- To tutaj.
Władysław razem z kilkoma ludźmi odsunął głaz.
Offline
- Dzięki bracie. Wataha wchodzimy, chronimy się.
Wskakuje jako pierwszy i czeka na nich, gdy wszyscy są w środku każe Władkowi prowadzić.
Offline
Jeszcze przed wejściem do środka, niestety Władysław, który wchodził ostatni, by zaryglować wejście, dostał pociskiem z karabinu snajperskiego w klatkę piersiową, przebiło mu płuco. Upada na ziemię i zaczyna się krztusić własną krwią. Ludzie w środku są zdezorientowani.
Offline
- Zatkać właz! Zrobić mu miejsce!
Podchodzi do niego i kuca.
- Dragon, jak można go uratować i jakie są na to szanse?
Łapie Władka za rękę i trzyma.
Offline
Brak danych medycznych... Ogólny stan - krytyczny...
Snajper zdążył ciebie jeszcze trafić, ale pancerz wszystko zaabsorbował. Władysław powoli umiera w męczarniach, nie może nic powiedzieć przez krew...
Offline
- Władziu... żegnaj bracie. Wszyscy Cię kochaliśmy i będziemy kochać. Pomogę Ci... Oby Hades był wyrozumiały braciszku.
Płacze niemo i całuje go w czoło po czym bierze miecz i szybko kończy jego żywot.
- Żegnaj... braciszku...
Zwraca się do swoich wstając.
- Widzicie? To nasz brat oddał za nas życie! Jesteście gotowi robić to samo dla innych braci i sióstr? Jeśli będzie trzeba dobijać? Jeśli nie to zostańcie, reszta za mną... Śmierć naszego brata nie pójdzie na marne...
Kieruje nimi do wyjścia.
Offline
- Tak jest!
Ze swoimi ludźmi wyszliście z wąskiego tunelu. Jesteście na świeżym powietrzu, razi was słońce, panuje cisza i spokój. Jest was aktualnie około pięćdziesięciu, większość to rekruci.
Offline
- Starsi stopniem do mnie. Rekruci asekurujcie nas.
Offline
Rekruci zajęli się sobą. Podeszła do ciebie siódemka ludzi, a z nich jedna kobieta i reszta mężczyzn. Wszyscy byli sierżantami, kapralami oraz kobieta, która była porucznikiem.
- Jakaś sprawa?
Offline
- Tak, dostaniecie poszczególne oddziały. Ile jest rekrutów?
Offline
Wszyscy byli małomówni oprócz kobiety.
- Dokładna liczba to czterdzieści dwa, o ile dobrze pamiętam.
Offline
- Dobrze. Moi drodzy, najpierw się przedstawcie. Imię, nazwisko. Ja tworzę nowe stopnie, stare was nie obowiązują, jesteście od dziś wszyscy Wilczarami, ty moja droga Wilczycą, moim zastępcą.
Offline
Wszyscy posłużyli się swoją elektroniką. Jak zwykle nic nie mówili, tylko kobieta.
- Dziękuję, każdy z nas wysłał ci informacje o danych osobowych do twojego SI.
Otrzymano liczbę priorytetowych wiadomości: siedem...
Offline
Pokaż je.
- Każdy z was dobierze sobie pięciu ludzi, którzy są dobrzy w tym w czym wy. Ja biorę dwunastu. Dragon, po pokazaniu wiadomości przeszukaj teren i ukaż mi najlepszy do postawienia wioski, ma być łatwy do obrony i uprawi roli.
Offline
Wyświetlam wiadomości...
1. Katarzyna Poniatowska ~ porucznik ~ specjalizacja w kamuflażu, obronności
2. Michaił Bułhakov ~ kapral ~ znawca rosyjskiego uzbrojenia
3. Adrian Skowron ~ sierżant ~ klasyczny szturmowiec, nauczyciel sztuk walki
4. Piotr Tarczyński ~ starszy kapral ~ znawca wielu języków
5. Bartosz Szmydło ~ młodszy porucznik ~ zielarz, biolog, zdał medycynę polową
6. Piotr Grabarz ~ młodszy sierżant ~ specjalista od działek stacjonarnych, były czołgista
7. Adam Nowicki ~ kapral III. klasy ~ zdrajca Kordonu, awansowany za wyjawienie informacji, brak znaczących specjalizacji
Określić przydatność w zakresie każdej dziedziny i usposobienia...? Oprócz tego brak nowych wiadomości...
Wyżsi stopniem zaczęli cicho między sobą rozmawiać.
Offline
Tak, tylko szybko.
Odchodzi trochę od nich i staje do nich tyłem po czym patrzy przed siebie.
- Trzeba zabić... dużo... później wyrąbka... tak...
Pada na ziemię i zaczyna medytować.
Offline
Obliczanie... Zabarwione dane są najbardziej przydatne... Dodatkowo dodane proponowane role...
1. Katarzyna Poniatowska ~ porucznik ~ specjalizacja w kamuflażu, obronności | Obrońcy/Administracja/Dyplomaci
2. Michaił Bułhakov ~ kapral ~ znawca rosyjskiego uzbrojenia | Handlarze
3. Adrian Skowron ~ sierżant ~ klasyczny szturmowiec, nauczyciel sztuk walki | Szturmowcy/Nauczyciele samoobrony
4. Piotr Tarczyński ~ starszy kapral ~ znawca wielu języków | Dyplomaci
5. Bartosz Szmydło ~ młodszy porucznik ~ zielarz, biolog, zdał medycynę polową | Lekarze/Biolodzy/Rolnicy/Sanitariusze
6. Piotr Grabarz ~ młodszy sierżant ~ specjalista od działek stacjonarnych, były czołgista | Obsługa pojazdów opancerzonych/Strzelcy stacjonarni
7. Adam Nowicki ~ kapral III. klasy ~ zdrajca Kordonu, awansowany za wyjawienie informacji, brak znaczących specjalizacji | Szpiedzy
Podeszli do ciebie twoi wyżsi stopniem ludzie.
- Dobraliśmy swoich. Pana kolej.
Offline
Wstaje.
- Katarzyno, Administracja należy do Ciebie. Michaile, ty będziesz zajmował się handlem, Adrianie ty będziesz miał na barkach oddział szturmowy,. Piotrze, na tobie spoczywa dyplomacja, Bartoszu na razie potrzebujemy rolników. Tym jest twoja grupa. Adamie, twoją rolą jest szpiegostwo. Grabasz, obsługa pojazdów stacjonarnych.
Odwraca się do nich i patrzy po kolei na nich poważnie.
- Od dzisiaj jesteście moimi uszami i oczami, reprezentujecie mnie, nie zniszczcie zaufania, którym was obdarzyłem, ja zawsze karam srogo.
Patrzy teraz każdemu z nich w oczy po kolei.
- Ja jestem Alfą, ja jestem Wilkiem. Wy macie wiedzieć teraz to. Nie jestem człowiekiem, Bartoszu, kiedy tylko będzie okazja sprawdzisz co jest we mnie. Zginąłem i zostałem ożywiony. Teraz, zebrać swoje grupy, Ci co nie mają żadnej mają czekać w jednej grupie przed wami. Wykonać rozkaz!
Odwraca się do nich i znów patrzy przed siebie, mówi do siebie szeptem.
- Jestem Wilkiem... teraz spełni się me przeznaczenie.
Offline
Wszyscy razem krzyknęli.
- Tak jest!
Twoi zaufani ludzie poszli do swoich rekrutów.
Offline
Czeka kilka minut po czym idzie do nich, staje przed całą grupą.
- Baczność!
Offline
Wszyscy stanęli na baczność według rozkazu, ale znalazł w rzędzie się jakiś "śmieszek".
- Dupa!
Nie wiesz, kto to powiedział.
Offline
- WYSZUKAĆ ŚMIESZKA!
Wyjmuje miecz, wygląda groźnie, widać, że jest wkurwiony.
Offline
Nikt nie odpowiada, ale Katarzyna przystępuje do działania. Po chwili wyciąga z rzędu właśnie tego śmieszka i kobieta zwraca się do ciebie.
- Przepraszam za niego, jest z mojej grupy... Niewychowane dziecko.
Walnęła go lekko w głowę.
Offline
[ Wygenerowano w 0.106 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 1.13 MB (Maksimum: 1.43 MB) ]