Nie jesteś zalogowany na forum.
- Usypiacz kurwa!
Nadal strzela.
- No chodź mały kurwiu!
Aresie użycz mi swej szybkości.
Offline
Brak odzewu od Aresa...
- Co?!
Usypiacz podbiega blisko zdezorientowanej Katarzyny, a ona niestety wdycha gaz i od razu pada na ziemię. Wakołak siedzi na niej i pewnie przygotowuje się do skosztowania kobiecego ciała.
Offline
Bierze miecz i skacze aby ciąć tego małego skurwiela.
- ZOSTAW KATARZYNĘ KURWO MAŁA!
Offline
Przeciąłeś Usypiacza w pół, a jego rozdzielone części ciała wyleciały w przeciwną do ciebie stronę i uderzyły o skałę. Wypływa z jego trupa fioletowa krew i ulatnia się gaz. Katarzyna nadal leży, niektórzy z obozu podbiegają do was.
Offline
Podchodzi do zwłok.
- Dragon, zeskanuj to i przebadaj.
Offline
Skanowanie... Skanowanie zakończone... Pobrano próbkę gazu, krwi oraz ciała... Możliwość skomponowania ochrony gazowej...
Bartosz podbiega do Katarzyny, ogląda jej stan.
Offline
- Skomponuj to.
Podchodzi do nich.
- Co z nią?
Offline
Tak jest...
- Śpi twardym snem, nie obudzę jej. Musimy czekać...
Bierze ją na ręce i nosi do namiotu medycznego. Zbiegowisko z rekrutów rozchodzi się.
Offline
- Tia...
Siada pod głazem.
Offline
Zapada całkowity mrok, światło dają tylko słabe lampy i latarki blisko wartowników. Chce ci się spać.
Offline
- Chuj, namiotu nie mam, nic nie mam. Idę spać tu.
Zasypia.
Offline
Śni ci się zabawa erotyczna z greckimi boginiami. Po śnie słońce budzi cię promieniami, świecącymi ci prosto w oczy. Zasypiając na ziemi jakieś robaki osiadły na tobie, jeden nawet próbuje ci się wgryźć w pancerz.
Offline
Zgniata robale.
- Dragon, zanalizuj te zwłoki, masz o nich wiedzieć wszystko. Ale cudoooowny sen. Szkoda, że tylko sen...
Offline
Brak możliwości identyfikacji tych stworzeń...
Przez swój sen, poczułeś jak twój członek doznał wzwodu.
Offline
- Przypomniała mi się pewna piosenka... Oou.. you touch my tralala... ou.. my ding ding dong...
Śmieje się i wstaje.
Offline
Katarzyna widocznie niewyspana, leży głową do dołu i opiera czoło o blat biurka w jednostce administracyjnej.
Offline
Wchodzi do jednostki administracyjnej.
- Katarzyna idziesz spać. Żadnego ale. Ma do mnie przyjść twój zastępca.
Idzie na ubocze i pada po czym zaczyna medytować.
Offline
Katarzyna coś mamrocze, spogląda na ciebie ospałym wzrokiem i siedzi tak bezczynnie.
Offline
Kręci głową po czym bierze ją na ręce i kładzie na jej łóżku po czym idzie do jej grupy.
- Jej zastępca za mną.
Idzie na ubocze.
Offline
Wstaje z łóżka i ignoruje twoje polecenie.
- Nie idę spać.
Offline
Przypina ją na łóżku.
- Pójdziesz, to rozkaz.
Szepcze jej do ucha.
- Będziesz ponieważ to ja żądze nie ty. Masz spać.
Patrzy jej w oczy.
- Jesteś niezdolna do służby. Spać kurwa mać.
Offline
- Do tego akurat nie masz prawa. Nie pójdę spać, cierpię w pewnym sensie na bezsenność.
Wierci się.
- Odepnij mnie.
Offline
- Nie. Śpij.
Tuli ją.
- Proszę Cię. Śpij...
Offline
- Nie tul mnie, to że jesteś przywódca, to sobie nie pozwalaj.
Mówi stanowczo i jest pewna siebie.
Offline
- Dobrze.
Przestaje ją tulić.
- Przemyśl różne warianty dotyczące miejsca na wioskę.
Wychodzi i idzie na pole, zaczyna ćwiczyć na polu, blisko ludzi.
Offline
[ Wygenerowano w 0.063 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 1.08 MB (Maksimum: 1.37 MB) ]