Nie jesteś zalogowany na forum.
Nagle słyszysz huk jakby właśnie wybuchła petarda. Dźwięk dochodził z prowizorycznego magazynu, w którym pewnie przesiaduje Bułhakov.
Offline
- No nie no kurwa! Terrorysta samobójca?
Biegnie tam i przeklina głośno.
Offline
Widzisz jak Bułhakov majstruje coś przy jakimś urządzeniu. Jego twarz jest cała czarna po wybuchu, nie słyszy cię jak wchodzisz.
Offline
- Co ty kurwa robisz synek?
Offline
- Co? Jaaa? A, jakieś ustrojstwo. Blin jeden...
Offline
Podchodzi do niego.
- Powiedź mi wszystko o tym czymś.
Offline
- Hmm... Wyglądem przypomina metalowe pudło, ale to najwyraźniej generator albo coś. W środku ma jakąś baterię, która tak buchnęła dymem jak majstrowałem.
Wyciera twarz szmatką, Szczeniaki przyszły do was, by zobaczyć co się stało.
Offline
- Hm... może to jakaś bomba, detonator, lub bateria energii...
Zwraca się do szczeniaków.
- Lecieć jeden po panią Katarzynę, reszta do swoich zajęć dzieciaki.
Offline
- Chuj wie.
Katarzyna zjawia się obok was.
- Co to za ustrojstwo?
Offline
- Chuj wie, ale nie o tym złotko. Jak stan wioski, jak się czują dzieci?
Offline
- Wioska prosperuje najwyraźniej... A reszta ma ostatnio dobry humor, nie wiem przez co...
Offline
- Tia... bardzo wyczerpujący raport. No dobra złotko, napisz dla mnie raport i daj mi go później. To wszystko, ma być tam wszystko o wiosce, zapasy itp. możesz iść.
Offline
- Przepraszam, ale jestem lekko zmęczona...
Odchodzi żmudnym krokiem do namiotu.
Offline
- Ech, przemęcza się złotko, ale roboty zawsze jest, zawsze. Dobra synek, ty rób coś... nie wiem co ale coś rób... tylko mi kurwa wioski nie wysadź...
Wychodzi i robi obchód wioski.
Offline
Szczeniaki podśmiechują przy ognisku i gadają o czymś, czego nie możesz usłyszeć. Inni zaczynają kłaść się spać, gdyż jest godzina 23:00.
Offline
Podchodzi pod osłoną nocy i podsłuchuje szczeniaki.
Offline
- ...lipsa. To było dobre. - słyszysz tylko urywkę ostatniego zdania.
Wszyscy zaczynają się śmiać, a niektórzy wycierać oczy z łez.
Offline
Nadal czeka w bezruchu.
Offline
- To co, chłopaki? Kolejny suchar?
- Mi już wystarczy, idę pod krzak.
Szczeniak jak powiedział, tak zrobił. Inni kończą śmiechy i chichry.
Offline
Idzie pod dąb i rozgląda się.
Offline
Widzisz jak Szczeniak sika na dąb.
Offline
Idzie do niego.
- Ty śmieciu.
Offline
- Co? C, co?
Szybko zapina rozporek i przewraca się na ziemię.
Offline
- Na święty dąb mi kurwa szczasz?!
Cały trzęsie się z gniewu, szkiełka aż szaleją, świecą się co chwile coraz mocniej i mocniej.
- Przecież ja cię kurwa ubije gołymi łapami!
Offline
- Ale ja nie wiedziałem! Wygląda jak zwykłe drzewo!
Offline
[ Wygenerowano w 0.052 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 1.03 MB (Maksimum: 1.31 MB) ]